trescharchi trescharchi
2489
BLOG

Minister Boni chwali się porażką.

trescharchi trescharchi Polityka Obserwuj notkę 37

Wielkimi krokami nadchodzą znane i szanowane w branży targi teleinformatyczne CeBIT. Roją się od nowinek, odwiedzane są przez ludzi ciekawych świata i stanowią świetną okazję do wypromowania jakiegoś produktu czy marki. Trzeba zatem docenić to, że ze strony rządu taka okazja nie została przeoczona; wypada jednak zgadnić resort pana ministra Boniego za rzecz, którą wybrał do pochwalenia się polskimi osiągnięciami. Mało tego - ministerstwo administracji i cyfryzacji ogłosiło już przetarg na wypromowanie wśród bywalców rzeczonych targów Naszego systemu ePUAP. W dokumentacji przetargowej możemy przeczytać: "...odwiedzający (...) powinni nabrać przekonania, że poznali ciekawe, innowacyjne rozwiązanie, które zostało wdrożone w Polsce i ułatwia kontakt z administracją publiczną...". W dalszej części wymagań resortu możemy też znaleźć żądanie wzbudzenia zainteresowania odbiorców przez uzyskanie tzw. "efektu wow" - to ma w założeniach urzędników pana Boniego sprawić, że Nasze stoisko zostanie zapamiętane przez odwiedzających.

W pewnym sensie ministerstwo się nie myli - jest to ciekawe rozwiązanie, w miarę innowacyjne; ostatecznie wszelkie ułatwienia i usprawnienia w pracy Naszej skostniałej biurokracji powinniśmy przyjmować z pocałowaniem w rękę, ale zawsze jest jakieś ale. Profil zaufany - będący częścią systemu ePUAP - udostępniono Polakom niemal półtora roku temu, w atmosferze powszechnego optymizmu i gorących życzeń, że odtąd wchodzimy na zupełnie inny pułap jeśli chodzi o administrację publiczną. Rzeczywistość - czy to z przyczyn marnej promocji, czy z zagmatwanych przepisów, czy z braku ochoty użytkowników do takich eksperymentów - musiała pana ministra Boniego bardzo rozczarować; dotąd niespełna sto tysięcy Polaków zdecydowało się taki profil założyć, przy czym pamiętajmy, że większość z nich mogą stanowić urzędnicy (czy to gminni, czy z ZUS, czy ze skarbówki). Zdaniem ekspertów z branży - fatalny wynik, biorąc pod uwagę choćby to, iż tak wiele rodaków korzysta bez obaw z systemu e-bankowości.

Warto jednak podkreślić, że polska strona - poza tym nieszczęsnym ePUAP - wybrała do promocji swoich osiągnięć innowacyjnych dość interesujące rozwiązania: chwalony wśród ekspertów system CEIDG (Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej), e-Cło, mówi się też o zaprezentowaniu całkiem udanego (mimo początkowych obaw) projektu e-sądów. Pozostaje więc mieć nadzieję, że o "efekt wow" zadbają właśnie te produkty ozdobione uroczymi uśmiechami hostess, a nikomu z odwiedzających nie przyjdzie do głowy zapytać o zastosowanie ePUAP w praktyce. Targi te odwiedzają ludzie szanujący duże pieniądze i mogliby nabrać wielkiej niechęci do administracji rządowej, która przeznaczyła już 32 miliony złotych na - biorąc pod uwagę zainteresowanie społeczeństwa - niszowy system.

Ironią wszakże pozostaje fakt, że system ePUAP w założeniu ma ułatwiać kontakty na linii petent - urzędnik; w myśl tych godnych szacunku założeń ministerstwo pana Boniego nie zniżyło się do odpowiedzi na pytania dziennikarzy, ciekawych dlaczego koniecznie chcemy chwalić się tym, co zawaliliśmy i na co wydaliśmy ciężkie środki publiczne.

 

trescharchi
O mnie trescharchi

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka