trescharchi trescharchi
802
BLOG

Unia Europejska, strażnik suwerenności.

trescharchi trescharchi Polityka Obserwuj notkę 14

 

 

Ukazała się książka Tima Geithnera, pełniącego w latach 2009-2013 funkcję szefa Departamentu Finansów Stanów Zjednoczonych. Książka utrzymana jest w tematyce najbardziej interesującej Amerykanina; traktuje głównie o ekonomii i sposobach walki z kryzysem finansowym. Pojawia się w niej jednak niepokojący fragment. Ledwie kilkanaście linijek, które mogą wstrząsnąć brukselską sceną polityczną.

Geithner utrzymuje, że na jesieni 2011 roku funkcjonariusze Unii Europejskiej zaproponowali Amerykanom udział w spisku powstałym, by obalić rząd Silvio Berlusconiego. Według planu włoski premier miał poprosić o pożyczkę Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Administracja amerykańska zgodę na pożyczkę uzależnić miała od dymisji Berlusconiego. Niegłupio pomyślane; z jednej strony Berlusconi byłby tylko przykrym wspomnieniem, z drugiej finanse Włoch byłyby jeszcze mocniej kontrolowane przez instytucje międzynarodowe.

Coś musiało być na rzeczy, bo ówczesny premier Hiszpanii (Zapatero) wspominał w swojej książce, że w trakcie szczytu G20 w Cannes (listopad 2011 roku) Berlusconi i jego minister gospodarki „przez dwie godziny byli młotkowani i zmuszani do przyjęcia pożyczki”. Zapatero nie podaje kto naciskał na Włochów, ale inne relacje wskazują na Niemcy i Francję.

Ostatecznie Stany Zjednoczone odmówiły uczestnictwa w spisku. Berlusconi zrezygnował z pożyczki w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, ale i tak jego los był już przesądzony. 12 listopada 2011 roku premier Włoch złożył dymisję swoją i rządu. W tempie rzadko spotykanym we flegmatycznej Italii ledwie cztery dni później zaprzysiężony został rząd Maria Montiego. Monti przez dziesięć lat był komisarzem unijnym i od razu zrozumiał, o co biega. Niemal natychmiast zaczął wprowadzać unijne pomysły na walkę z kryzysem ekonomicznym.

Śledztwa dziennikarskie przyniosły nowe fakty i hipotezy, potwierdzane potem przez zachowanie samych zainteresowanych. W październiku 2011 roku we Frankfurcie nad Menem odbył się nadzwyczajny szczyt francusko – niemiecki. Byli kanclerz Merkel, prezydent Sarkozy, z ramienia Unii Van Rompuy i Juncker, również dyrektor Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Odstrzelono cel łatwiejszy – greckiego premiera. Berlusconi był trudniejszym orzechem do zgryzienia. Miał dobre relacje z Moskwą, rządził trzecią gospodarką strefy Euro. Spiskowcom pomógł prezydent Włoch, Napolitano.

Sam Mario Monti przyznał się w wywiadzie telewizyjnym – widziało to miliony Włochów – że już w czerwcu 2011 roku prezydent Napolitano prowadził z nim rozmowy o objęciu teki premiera. Monti powiedział również, że prezydent Włoch zlecił Passerze, znanemu ekonomiście opracowanie planu wyciągnięcia włoskiej gospodarki z kryzysu. Ten sam Passera został następnie ministrem gospodarki w rządzie Montiego. Trzeba zaznaczyć, że zgodnie z włoską konstytucją prezydent powinien być bezstronnym arbitrem sporów politycznych.

Niewątpliwie sam Berlusconi zrobił wiele by pomóc swoim przeciwnikom. Skorumpował i wielokrotnie skompromitował włoską klasę polityczną. Błaźnił się na arenie międzynarodowej, fatalnie rządził krajem. Był więc wdzięcznym celem do ataku, w dodatku celem, za którym nikt specjalnie płakał nie będzie. To jedna strona medalu.

Ale druga strona jest taka, że Włochy są suwerennym państwem. Unia Europejska i przywódcy innych jej państw członkowskich nie mają żadnego prawa spiskować w celu zmian politycznych we Włoszech. O ile można jeszcze w ostateczności zrozumieć postępowanie Merkel czy Sarkozy’ego – racja stanu Francji i Niemiec – to udział w tych machinacjach unijnych urzędników: Van Rompuy’a, Barroso, Junckera po prostu ich kompromituje.

Wyżej wymienieni wysocy dygnitarze unijni po ujawnieniu wspomnień Geithnera wpierw zamilkli, potem zaś wydali lakoniczne oświadczenia odsuwające podejrzenia od siebie.

Nikt z nich nie powiedział jednak, że opisane przez Amerykanina wydarzenia są nieprawdą.

 

trescharchi
O mnie trescharchi

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka